Data: 2021.02.20 | Kategoria: Blog | Tagi:
Wymuszanie automatycznej aktualizacji systemu Microsoft Windows 10 wywołało spore oburzenie w społeczności internetowej. Od uciążliwych monitów, do niechcianych instalacji, nienawiść do Windows 10 sięgnęła zenitu. Niektórzy pisali petycje do Microsoftu w tej sprawie. Windows 10 zyskał złą reputację, ale czy na to oburzenie użytkowników zasłużył i jak to się zaczęło? Trzeba spojrzeć wstecz i wyjaśnić, dlaczego niektórzy narzekają na najnowszej system.
Od czasu jego premiery w lipcu ubiegłego roku, Windows 10 budził mieszane uczucia. Choć byliśmy podekscytowani, chcąc zobaczyć powrót Microsoftu do swoich korzeni, z pulpitem, powrotem przycisku Start i prawdziwiej uniwersalności. Zamiast tego nękanie darmową ofertą uaktualnienia stało się odpychające dla wielu klientów.
Dla większości z nas, ta propozycja była niesamowita. Pierwszy w historii bezpłatne uaktualnienie do nowej wersji systemu Windows? Przy każdej nowej generacją oprogramowania, istnieli użytkownicy, którzy już byli przyzwyczajeni, do poprzedniej edycji systemu Windows i nie potrzebowali zmiany. Dla wielu zalecenie aktualizacji wywoływało głęboką irytację.
Kontrowersje wokół zmiany systemu Windows 10, wynikają z nieporozumienia różnych źródeł, w tym Microsoft, prasy, a nawet użytkowników Windows. Wszytko zaczęło się subtelnie. Automatyczna aktualizacja uruchamiana była tylko wtedy, gdy: wcześniej nie były wyłączone ‚zalecane aktualizacje’ w ustawieniach Windows Update lub gdy ignorowane były znaki ostrzegawcze od firmy Microsoft, i uaktualnienie zostało już zaplanowane dla twojej wygody.
Innymi słowy, użytkownik będzie musiał anulować uaktualnienia zamiast je zainstalować. Komunikaty Microsoftu w systemie Windows 10 zmieniono z opcjonalnego uaktualnienia na zaplanowaną zalecaną aktualizację, zmuszając użytkowników do rezygnacji, zamiast decydowania się.
Jedynym sposobem, aby odwołać lub przełożyć zalecaną aktualizację systemu Windows 10 to kliknięcie w malutki odnośnik do zewnętrznej strony internetowej. Można przypuszczać, że stoi za tym spowolnienie migracji ze starszych systemów na Win 10. Z tego powodu firma podjęła tak agresywne działania w celu porzucenia Windows 7 i 8.
Oferta bezpłatnego uaktualnienia ma wkrótce wygasnąć, wiec może nieczyste techniki marketingowe niebawem przestaną nas nękać.